

"Nie wmawiaj mi, że moje lęki są głupie - one po prostu są " (Janusz Korczak)
Obecnie lansowane przez media wzorce nie pozostawiają człowiekowi wyboru: musi w życiu „coś osiągnąć”. Każdy dzień stwarza wciąż nowe możliwości i daje kolejne szanse. Z zachwytem przyjmuje oznaki najdrobniejszych sukcesów, próbując równocześnie zataić niepowodzenia i błędy, by nie znaleźć się wykluczonym z życia szkolnego czy społecznego. Tak też funkcjonują nauczyciele i ich uczniowie, rodzice oraz ich dzieci, pracodawcy i ich pracownicy. Tymczasem, nie doceniamy tego, że dzięki porażkom i rozczarowaniom pojawiają się nowe rozwiązania, jeszcze bardziej zwiększamy swoja aktywność, czy szukamy zupełniej nowej drogi. Tak więc błędy nie tylko są możliwe, ale w niektórych sytuacjach wręcz konieczne.
Nie taka porażka straszna jak ją malują.......
Współczesna szkoła wraz z współczesnym uczniem i jego rodzicem jest nastawiona na osiągnięcia pełnego sukcesu. Wszyscy boją się jednego - błędów, bo te kojarzą się z porażką a ta wpędza w frustrację. Jednak w takim podejściu nie dokonuje się rozróżnienia w stosunku do porażki, traktując ją jedynie jako przykre doświadczanie codzienności. Tymczasem sposób przyjmowania niepowodzeń, potknięć, pomyłek „może oznaczać różnicę między desperacją, z której trudno się otrząsnąć, a bodźcem do tego, by wziąć byka za rogi”
W szkole czy, w domu potrzebna jest więc przestrzeń do uczenia się na błędach, bo dzięki temu proces nauczania i uczenia się może przebiegać w atmosferze wzajemnego zaufania i bezpieczeństwa. Jeżeli znajdzie się miejsce na współpracę, to błędy, które popełniają uczniowie, mogą stanowić źródło inspiracji do szukania poprawnych odpowiedzi czy innych rozwiązań. Jednak to, co jest najważniejsze w takiej współpracy, to bezpieczna przestrzeń do swobodnego wyrażania swoich myśli, sądów czy opinii.
Pamiętać przy tym należy, że to właśnie na podstawie opinii osób znaczących w przestrzeni szkolnej (nauczycieli, wychowawców, pedagogów) uczeń kształtuje przekonanie o własnych umiejętnościach i adekwatnie do nich przejawia zachowania pełne zaangażowania w proces uczenia się i działania na rzecz klasy, szkoły lub obronne, zmierzające do ominięcia formalnych reguł i procedur.
Błędy wychowawcze:
Rygoryzm- Bezwzględne egzekwowanie wykonywania poleceń, pedanteria (sztywność) ocen; stawianie wymagań bardzo dokładnie określonych, niepozostawiających swobody: ścisłe kontrolowanie postępowania dziecka (egzekwowanie posłuszeństwa) Jest to reprezentacja utożsamiająca dziecko z zadaniem; spostrzeganie zachowań dziecka i ich skutków jako szczególnie ważnego elementu sytuacji
Agresja- Atak słowny, fizyczny lub symboliczny, zagrażający lub poniżający w stosunku do dziecka, Reprezentacja dziecka jako szczególnie zagrażającego, niewygodnego, zbędnego w sytuacji
Hamowanie aktywności-Przerywanie, zakazywanie aktywności własnej dziecka poprzez fizyczne lub symboliczne zachowanie własne, zmienianie bez racjonalnych przyczyn rodzaju aktywności dziecka.Reprezentacja zadań wykonywanych przez dziecko i jego aktywności jako mało ważnych, a w każdym razie mniej ważnych od własnych pomysłów, celów, potrzeb wychowawczych
Obojętność- Obserwowany dystans do spraw dziecka i do niego osobiście; okazywanie braku zainteresowania dla jego aktywności.eprezentacja dziecka, jego zachowań i potrzeb jako mało ważnych osobiście dla wychowawcy albo obronnie ocenianych jako zbyt obciążające wychowawcę (trzeba się bronić dystansem)
Eksponowanie siebie - Koncentrowanie uwagi dziecka na walorach wychowawcy, potrzebach, odczuciach wtórnych do aktualnych potrzeb i odczuć dziecka, chęć imponowania, wyróżniania się, obrażanie się.Spostrzeganie siebie jako szczególnie ważnego czynnika interakcji z dzieckiem; przecenianie swych walorów, odczuć i potrzeb. Spostrzeganie dziecka jako słabszego, które powinno „być rozwijane” przez wychowawcę według podanych wzorów.
Uleganie (bezradność)- Spełnianie zachcianek dziecka, rezygnowanie z wymagań stawianych dziecku; demonstrowanie własnej bezradności wobec dziecka. Reprezentacja sytuacji wychowawczej jako nadmiernie trudnej dla siebie, zagrażającej, której trzeba unikać, od której trzeba uciec.
Zastępowanie bez oczekiwania na wyniki pracy dziecka, zastępowanie go w działaniu, przejmowanie jego zadań, aktywności. Spostrzeganie dziecka jako wymagającego szczególnej troski, a zarazem słabego: zmęczonego, niezdolnego, „biednego”. Równocześnie spostrzeganie zadania, które dziecko realizuje, jako ważniejszego od innych spraw
Idealizacja Utożsamianie się z dzieckiem jako najwyższym dobrem: ciągłe zajmowanie się dzieckiem, jego sprawami; czynności zabezpieczające przed możliwym, nawet niebezpośrednim niebezpieczeństwem, a równocześnie przed zachowaniem dziecka niezgodnym z idealnym wzorem, np. bardzo grzecznego dziecka, afektacja w stosunku do dziecka; brak krytycyzmu, co rzutuje na maksymalizację ocen pozytywnych. Ograniczenie pola percepcyjnego do dziecka i jego spraw: reprezentacja otoczenia jako zagrażającego dziecku; przypisywanie szczególnego znaczenia wzorcom idealnego postępowania i idealizacji możliwości dziecka. Utożsamianie dziecka z ideałem i przypisywanie mu cech ideału.
Niekonsekwencja - Przemienność zachowań błędnych zaliczanych do różnych kategorii błędów. Przemienność wrażeń, odczuć, ocen; niejasność; reprezentacja sytuacji jako trudnej dla wytworzenia programu działań
Zachować twarz i nie polec to jeden biegun na kontinuum możliwości edukacyjnych. Dziecko powinno mieć świadomość, że prawda to zgoda na popełnienie błędu.
Kluczem do sukcesu w budowaniu szkolnej kultury błędu może być umiejętność wykorzystywania osobistych przekonań, które nie oceniają, a jedynie wyrażają własny stosunek do różnych zdarzeń. Jednak przede wszystkim trzeba chcieć rozmawiać, słuchać, pytać i poznawać perspektywę naszych dzieci czy uczniów, często odmienną od naszej a wręcz niewiarygodną i trudną. Trzeba rozmawiać, a nie tylko mówić do latorośli, bo oni przecież mają swoje marzenia, plany, wyobrażenia i uczucia.
-
Barnes D., Nauczyciel i uczniowie. Od porozumiewania się do kształcenia, WSiP, Warszawa 1988.
-
Bauman T., Przełamywanie stereotypów w myśleniu o procesie kształcenia, w: E. Rodziewicz, M. Szczepska-Pustowska (red.), Od pedagogiki ku pedagogii, Wydawnictwo „Edytor”, Toruń 1993.
-
Gurycka A., Błąd w wychowaniu, WSiP, Warszawa 1990
-
https://www.glospedagogiczny.pl/artykul/nie-taka-porazka-straszna-jak-ja-maluja
